piątek, 5 lipca 2019

BritishGQ

Możesz teraz robić zakupy w kolekcji Liam Payne x Hugo


Na dzień dzisiejszy można kupić kolaborację Liam Payne i Hugo. Przed premierą rozmawialiśmy wyłącznie z Payne…

Zaledwie kilka dni temu Liam Payne połączył siły z Hugo, młodszym bratem Hugo Bossa, aby zorganizować imprezę w Berlinie. Cel imprezy? Zaprezentowanie kolekcji kapsuł, nad którą pracowali gdzie po 24 godzinach można było robić zakupy wyłącznie na Instagramie, teraz możesz kupić na hugoboss.com.



Kolekcja została zaprojektowana przez byłego członka One Direction, Payne i składa się z szerokiej gamy inteligentnych oddzielnych części i odzieży streetwear-esque. Każdy z nich otrzymał pieczęć zatwierdzenia od Payne i w taki czy inny sposób, czy to na szyi, czy na kieszeni, tatuaż szewronowy (strzałki) piosenkarza został obdarowany kawałkami kolekcji.

Od szytych na miarę spodni z kieszeniami na suwak (Payne zawsze opuszcza telefon i chciał, aby były one dołączone) do t-shirtów z golfem, kolekcja powinna być Twoją letnią wizytówką.

Przed premierą rozmawialiśmy wyłącznie z Payne, aby dowiedzieć się, kim są jego ikony stylu i co najbardziej lubi w kolekcji...

GQ: Odkąd pracujesz z Hugo, czego nauczyłeś się o swoim osobistym stylu? Czy coś się zmieniło?

Liam Payne: Trochę. Po prostu myślę, że im więcej robisz rzeczy i im więcej komplementów otrzymujesz, tym bardziej dzięki temu się relaksujesz. Sposób, w jaki się teraz ubieram, tak naprawdę ubierałem się jak kiedyś, ale potem wypróbowałem kilka przypadkowego gówna, które wtedy nie działały tak dobrze dla mnie. Kiedy zacząłem jako artysta solowy, tak naprawdę nie wiedziałem, czego ludzie chcą ode mnie, a ja byłem po prostu: "Nie wiem, co do diabła zrobić", więc ukrywałem się za wieloma ubrania, które miałem na sobie. Myślę, że jedyną wspaniałą myślą, która zadziałała w tej kolekcji, jest moja czysta naiwność. Zrobiliśmy ubranie, które wywołało u mnie po prostu upuszczenie telefonu mówiąc: "Jak, do diabła, mam to naprawić?".

GQ: Opowiedz nam o włączeniu tatuażu "strzałkowym"... 

LP: Właściwie to mój trzeci tatuaż, ale ta ręka miała tylko szewrony. Często, kiedy robiłem tatuaże, nie byłem w najbardziej trzeźwym umyśle, powiedzmy, więc pomysły były dość sporadyczne. Jeśli jesteś w salonie tatuażu, to i tak dostajesz go i to jest coś w rodzaju kultury zespołu- z wyjątkiem Nialla, który nigdy tego nie zrobił- a potem obudziłem się rano i bolało mnie ramię i wiedziałem, zrobiłem tatuaż i powiedziałem: "Och, człowieku, co ja z tym zrobię". Prawdopodobnie nie jest to rada, którą dałbym swojemu synowi, ale powiedziałbym, że popełniłbym dla niego błędy lub już je popełniłem.

GQ: Jak opisałbyś teraz swój własny styl?

LP: Myślę, że moja paleta kolorów z czasem się zmieniła i jestem znacznie bardziej wyluzowany. Ludzie, na których patrzę, to ktoś taki jak Jake Gyllenhaal. Myślę, że dobrze się ubiera i jest po prostu fajnym facetem- tak samo dla Ryan Reynolds.

GQ:  Co ogólnie Hugo oznacza dla Ciebie?

LP: W 2019 roku myślę, że Hugo daje młodszy widok na sposób, w jaki mężczyźni się ubierają, trochę bardziej zabawny, w przeciwieństwie do Bossa. Widziałeś, jak wielu wspaniałych ludzi wchodziło przez drzwi Hugo Boss przez lata, będąc pierwszym, który wykonał ogłoszenie Hugo, jest niesamowity. To wszystko, co i tak miałbym na sobie i chciałbym się ubrać, więc miałem wrażenie, że to "ma dla mnie doskonały sens".

GQ: Czy masz radę stylu dla innych mężczyzn?

LP: Ubierz się w rzeczy, w których czujesz się najbardziej komfortowo, zamiast próbować zbyt mocno. Spróbuj trochę przesuwać swoje granice i trochę się zabaw, ale myślę, że wiesz w sobie, kiedy chcesz to zrobić. Nie bierz tego za daleko, ponieważ myślę, że to jest miejsce, w którym popełniłem błąd przez wiele lat.

GQ: Co posiadasz do pielęgnacji?

LP: W przypadku pielęgnacji mam tendencję do eksperymentowania. Jestem całkowicie w idei wypróbowania kilku przypadkowych rzeczy, których zwykle nigdy nie próbuję, ale zazwyczaj po prostu wiem, co na mnie działa.

GQ: Kto jest Twoją ikoną stylu?

LP: Ostatnio oglądałem film o Elvisie, a to doprowadziło mnie do zrobienia czegoś w rodzaju krawiectwa z Hugo, co mogę dorzucić do następnej kolekcji. Myślę, że Elvis zrobił to dobrze, zrobił kilka dobrych rzeczy, pchnął wiele różnych granic, ma własną ścieżkę. Nikt nie był w stanie tego nosić, ponieważ jest taki, a to po prostu najfajniejsza rzecz w historii.

GQ: Czy istnieje strój na przestrzeni lat, którego kompletnie żałujesz?

LP: Jest ich wiele, ale wtedy byłem z tego powodu bardzo szczęśliwy, czego teraz nie dostaję. Prawdopodobnie kiedy wkroczyłem w fazę szumu mody. Jeśli skończysz podążając za takimi rzeczami, za którymi zawsze podążasz, czyż nie jesteś, co nie jest miejscem, w którym wszyscy chcą być. Muszę usiąść z Kimem Jonesem. On jest takim wspaniałym człowiekiem, o czym nie miałem pojęcia. Powiedział mi coś, co utkwiło we mnie przez całą drogę. Powiedział, że projektowanie jest podobne do tworzenia muzyki: po jednym uderzeniu wszystko stanie się naprawdę jasne i znacznie łatwiejsze.

GQ: Jeśli mógłbyś ubrać kogoś w swojej kolekcji, kto by to był?

LP: Mój syn Bear. Nie wiem nawet, czy jest to możliwe w tej chwili, ale chciałbym stworzyć naprawdę małą wersję Bear.


Kolekcja kapsułek Liam Payne x Hugo jest już dostępna na stronie hugo.com. 









The Love Magazine - Artykuł

Liam Payne świętuje swoją kolekcję kapsuł z HUGO na Warehouse Party w Berlinie

July 4th 2019




Zeszłej nocy Hugo świętował uruchomienie swojej 10- częściowej kolekcji z jednym z byłych członków One Direction,, Liamem Payne.
Odpowiednio zorganizowany w Berlinie, w domu marki, goście tacy jak Winnie Harlow i Stella Maxwell zatrzymali się w lokalizacji magazynu przemysłowego, która była oświetlona czerwonymi światłami i otoczona rozbitymi szkłami- bardzo Berlin.

W ogromnym lokalu zostaliśmy potraktowani na żywo przez Payne'a, który robił zdjęcia ze swoimi  fanami, którym udało się być na imprezie.

Kolekcja kapsułek sama w sobie jest prostotą, z dyskretnymi detalami, które zostały starannie przemyślane.

Zanim ujawnimy całą "rozpustę", która miała miejsce na imprezie, spójrzmy na kilka godzin przed imprezą, gdzie spotkaliśmy się z Liamem i Bartem de Backer- szefem odzieży męskiej w HUGO.



Dzięki uprzejmości HUGO, fotografia autorstwa Mert & Marcus

LOVE: Dlaczego wybrałeś tatuaż z szewronem, czy było powodem?

Liam Payne: Naprawdę nie wiem, myślałem, że to po prostu fajnie wygląda. Z tatuażami jestem bardzo podekscytowany. Jeśli siedzę i myślę o czymś zbyt długo, byłbym po prostu "och, nie mogę tego zdobyć",  ponieważ znajdę tak wiele powodów do niepokoju, dlaczego nie powinienem, gdzie, jakbym miał tatuaż kupuję i jestem jak "co mogę dzisiaj zrobić". Po prostu trochę szukam w Google, a potem po prostu myślę o tym. Prawdopodobnie nie jest to rada, którą dałbym swojemu synowi, ale powiedziałbym, że popełniłbym dla niego błędy lub już je popełniłem.

LOVE: Jaka jest Twoja ulubiona część z kolekcji i dlaczego?

LP: Podoba mi się ten t-shirt, który mamy tutaj z szarym kołnierzykiem. Podoba mi się dopasowanie. Myślę, że różni się z widzeniem go od próbki do produktu końcowego. Tak więc od próbki do teraz byłem naprawdę całkiem zdumiony, ponieważ jest tak wiele różnych etapów rzeczy i sposobu, w jaki rzeczy są robione. Najlepszą częścią tego dla mnie było to, że kiedy to zrobiliśmy, pierwotnie była cała biała, a kiedy zostawiłem ją w zespole i odszedłem, zaczęli drukować na niej ten czerwony, co jak sądzę, zdecydowaliśmy się w pokoju, ale czerwony "krwawił"  nad kołnierzem, więc były jak "co możemy zrobić", więc zmienili go na szary. Myślę, że to sprawiło, że jest o wiele lepszy niż gdyby był biały.

LOVE: Czy pamiętasz pierwszą rzecz HUGO, którą nosiłeś lub kupiłeś?

LP: Wydaje mi się, że na początku było to więcej w gamie ubrań- myślę, że po raz pierwszy poszedłem do tego, co jest dość zabawne, ponieważ teraz robię również ten body, co jest fajną rzeczą do zrobienia , chociaż było dużo godzin na siłowni i unikałem czekolady przez chwilę, co jest dobre.

LOVE: Kto jest twoją ikoną stylu, żyjącą lub nie żyjącą?

LP: Wiesz co, ostatnio oglądałem coś z Elvisa i to rzeczywiście doprowadziło mnie do zrobienia czegoś w zakresie krawiectwa, które mógłbym wrzucić do następnej kolekcji. Zawsze uważam, że Elvis zrobił to dobrze, a on naciskał na wiele różnych granic- miał własną ścieżkę i po prostu robił swoje, i nikt nigdy nie był w stanie tego nosić, ponieważ był tak modny- to po prostu najfajniejsza rzecz w historii . Każdy ktokolwiek, może z wyjątkiem Michaela Jacksona, zrobił tak wiele różnych rzeczy, a ludzie wciąż próbują odtworzyć małe elementy tego, co robili?



LOVE: Jak to było pracować z Liamem?

Bart de Backer: Miał na sobie jakieś spojrzenia, a potem spotkałem go raz w biurze. Nie mieliśmy czasu na wspólnego drinka. Fajnie było, że zaczęliśmy od szkiców. Pamiętam, że mieliśmy jedno spotkanie w Londynie, gdzie kupiłem szkice i kupiliśmy kilka kawałków i on kupił kilka kawałków. Potem próbował czegoś i nagle zaczął się ogień i magia.

LOVE: Czy Liam był naprawdę zaangażowany w ten proces?

BdB: Liam jest bardzo intuicyjny w kwestii mody i stylu, więc musi poczuć elementy i musi się z nim połączyć. Nigdy nie widział szkiców mody ani nie zrobił kolekcji, więc jest mu łatwo. To zupełnie nowa rzecz, którą może się ekscytować. Było tak jak dzisiaj- obecnie pracujemy nad drugą kolekcją kapsułek między wywiadami, kiedy przychodzi do mnie Liam i mówi: "Oh Bart, mam pomysł", więc to jest całkiem miłe. To co bardzo mi się podoba, to to, kiedy próbował czegoś, a potem powiedział: "och tak, lubię ten szczegół i to dopasowanie, chcę mieć to inaczej" i tak zaczął tworzyć. Inną rzeczą jest to, że naprawdę interesuje się szczegółami, które bardzo lubię. Kiedy zaczęliśmy styl bombowy, naprawdę chciał umieścić strzałkę. Zrobiliśmy z nim specjalny ściągacz i naprawdę uwielbia te szczegóły.

LOVE: HUGO jest zdecydowanie dostosowane do młodszych odbiorców. Czy ważne było dla Ciebie posiadanie kogoś na pokładzie młodszego pokolenia, a zatem innego spojrzenia?

BdB: Dla mnie jest to pokolenie, z którym chcesz rozmawiać, ponieważ dla HUGO zawsze był ten niekonwencjonalny pomysł, że chcemy rozmawiać z osobą o młodszym nastawieniu umysłowym, ale także, co zauważyłem, czy chcemy rzeczywiście rozmawiać z młodszym pokoleniem i dla mnie Liam jest tym pokoleniem. To jedno z tych rodzimych cyfrowych dzieciaków i dla mnie to bardzo interesujące pracować z kimś z tego pokolenia.

LOVE: Jak myślisz, jaka będzie przyszłość odzieży męskiej?

BdB: Myślę, że przebieranie jest jeszcze ważniejsze. Nie sądzę, że będzie to nagły moment, w którym wszystkie krawiectwa powrócą, ale myślę, że z pewnością zaczniemy bardziej używać szycia. W tej chwili pracujemy nad szytym na miarę dresem, w którym wziąłem sylwetkę dresu i poprosiłem projektanta go zgodnie z tradycją krawiectwa, a ja myślę bardziej o kierunku. Jest to bardziej interesujące dla przyszłości, ponieważ nie uwzględnia tego tradycyjnego kontekstu.





Kolekcja będzie dostępna na całym świecie na stronie hugo.com oraz w wybranych sklepach na całym świecie od piątku 5 lipca.


wtorek, 2 lipca 2019

Evening Standarts - Artykuł

Liam Payne znalazł sławę jako jedna piąta One Direction, ale czy może ją przerodzić w modę? Rozmawia z Emmą McCarthy o dresach, maluchach i sklepie z redaktorem naczelnym Vogue'a.


To jest około 24 godzin, zanim Liam Payne debiut projektowy zostanie ujawniony, ale już jest w posiadaniu małej czarnej książki do rywalizacj w przemysłu mody .

"Znalazłem wielu przyjaciół w branży", mówi 25-letni Wolverhampton, urodzony w Wolverhampton mega gwiazdor popu, który zyskał sławę jako jedna piąta chłopięcego zespołu Behemoth One Direction, kiedy spotykamy się w szary, grizzly dzień w Londynie dwa tygodnie temu.

Jesteśmy tu, aby omówić zbliżające się przybycie jego kapsułowej linii odzieżowej dla Hugo - młodego, fajnego, świadomego wizerunku ramienia niemieckiego juggernauta Hugo Bossa - która ma być celebrowana jutro wieczorem z gwiazdami w Berlinie, zanim w czwartek wystartuje w Instagram, a w piątek w sklepach.

Wśród jego najbliższych powierników jest brytyjski redaktor naczelny Vogue Edward Enninful, którego poznał po raz pierwszy "w tym samym czasie co Annę Wintour". Swobodny. "Byłem jak 'woah, co się dzieje?'" - mówi, oczy szeroko w kpinie paniki. "Ale nie lubię ukrywania  się, więc poszedłem się przywitać i wyjechałem jak najszybciej, aby uniknąć powiedzenia czegokolwiek głupiego". Od tego czasu zaczął postrzegać Enninful jako solidnego przyjaciela i mentora, od kręcenia się w kręgu mody w legendarnych after-parties Chiltern Firehouse - "jest tam najlepszy smażony kurczak" - po dzwonienie w Nowy Rok na wspólne wakacje w Afryce. Wspomina również o nawiązaniu relacji z Idrisem Elbą w pierwszym rzędzie pokazu mody Versace w Mediolanie i zamianie wskazówek dotyczących designu od najpotężniejszego projektanta Dior, Kima Jones. Powiedział do mnie: "to trochę tak samo, jak w przypadku muzyki - kiedy już masz przebój i wiesz, co robisz, wszystko staje się trochę łatwiejsze".

Więc czy jest gotowy na linię frontu mody? "Mam jeszcze długą drogę do przebycia, zanim będę mógł zostać uznany za ikonę stylu", przyznaje. Choć kolekcja - wypolerowana, 10-częściowa gama koszulki, trenerów i dresów na miarę, które fachowo zaspokajają wrażliwość współczesnego człowieka - sugeruje, że przeszedł długą drogę od szafy X-Factor. "Kiedy byliśmy w zespole, każdy miał swoją rzecz. Byłem facetem w wzorzystej koszuli. Louis miał spodnie z szelkami i nikt nie mógł nosić pasków, bo on  robił. Nie nosiłam pasków od 15 roku życia. Teraz śmieszne jest patrzeć, jak zmienił się styl każdego z nas. Dorastając tak sławni jak my, nie ujda ci na sucho wszystkie błędy w modzie, które popełniłeś przez te wszystkie lata". 

Pytam o szczegóły. "Jest zdjęcie, jak noszę tę futrzaną rzecz, bez koszulki i okularów przeciwsłonecznych - wewnątrz - i czerwone figi do joggingu. Nie wiem, co się działo tego dnia" - śmieje się, pamiętając również zamiłowanie do noszenia wielkich złotych łańcuszków na szyi. "Myślę, że była część mnie, która podobało mi się, że sposób, w jaki się ubierałam, był denerwujący dla ludzi - byłem jak : zostanę obrażony niezależnie od tego, w co się ubieram. Wcześniej ukrywałem się za ubraniami, zamiast zakładać je i być sobą. Wkrótce jednak dowiadujesz się, co działa. Teraz jestem bardziej pewny siebie".
Kolekcja ma też pewną siebie jakość. Wzór na chevrony ( strzały) , który jest zwinięty w logo i przycięty na kieszenie koszuli, jest podnoszony z wczesnego tatuażu na prawym przedramieniu - "to był wtedy błąd, ale nie chciałem mówić temu wielkiemu, umięśnionemu motocykliście, że jest za duży" - podczas gdy podwójna kieszeń na zamek błyskawiczny, która znajduje się na joggerach, jest inspirowana odwiecznym nawykiem Payne'a łamania telefonów.

Tak jak Hugo Boss przemierza świat ulicznej odzieży i krawiectwa, tak samo jak Payne. Dziś jest ubrany w wąsko dopasowany top polo, który oddaje sprawiedliwość jego sylwetce w stylu jiu-jitsu - trenował przed naszym spotkaniem - w spodniach garniturowych i butach. Jest wielkim fanem garnituru - uczucia, które kryje się za oglądaniem Peaky Blinders - i opisuje teraz swój styl jako zrelaksowany, jeszcze rozważany, dodając: "Nie wychodzę już z domu w joggerach i trenerach, chyba że idę na siłownię".

Jeśli jednak Payne krytykuje swoją kolekcję, to dlatego, że nie jest ona w małych rozmiarach. "Chcę, żeby wszystko było naprawdę małe, żeby Bear mógł je nosić". Jego twarz rozjaśnia się, gdy rozmawia o swoim dwuletnim synu z byłą partnerką Cheryl Cole. "Uwielbiam bycie ojcem", uśmiecha się, żartując, że "zawsze był postrzegany jako trochę tata w zespole".

Jeśli Payne uzna za trudność balansowania czasu miedzy dzieckiem i karierą solową, a teraz linią mody, nie pokazuje tego. "Myślę, że każdy ma swój pomysł na to, czym powinno być rodzicielstwo, ale mam pracę do wykonania i myślę, że jest to ważne również dla niego w późniejszym okresie życia.On nie chce, żeby leniwego taty siedzącego  i nic nie robiącego.Teraz, kiedy tam jadę, wiem, że czas jest mu poświęcony. Sposób, w jaki Chezz i ja mamy go w tej chwili, jest naprawdę dobry. Ona jest  doskonałą mamą". 




Czy dorastanie w blasku reflektorów sprawiło, że Payne zapewnił sobie ochronę przed kontaktem syna z mediami społecznościowymi? "Dużo o tym rozmawialiśmy", mówi. "Kiedy pozwolisz, aby coś uciekło to tracisz kontrolę, więc wydaje mi się bezpieczniejsze, że nikt nie wie, jak wygląda na początku. Daje mu to szansę bycia nim".

Mówi otwarcie i z orzeźwiającą szczerością o tym, jak dorastanie spędzone w towarzystwie jednego z największych boybandów na świecie doprowadziło do życia, w którym nawet prosty akt zakupów może okazać się źródłem niepokoju. "Czasami jestem teraz pod wysokim ciśnieniem w sklepach, jakbym coś podniósł i stanął w kolejce, potem się pocę, ale nie wiem dlaczego, więc odkładam to z powrotem i wychodzę. Czasami po prostu mnie to dopada. Miałam takie dziwne życie pod tym względem". W najgorszym przypadku niepokój Payne'a doprowadził do tego, że całkowicie uniknął sytuacji społecznych, do których przezwyciężenia przyczyniła się jego przyjaźń z Enninful. "Na początku miałem trudności z wyjściem. Rozwinąłem tę agorafobię, w której zostawałem w domu i nikogo nie spotykałem. Wcześniej byłem w swojej małej strefie komfortu, buforowałem ludzi, ale Edward był dla mnie ogromną pomocą. Jest taki pewny siebie".

Kiedy musi się zrelaksować, często można go znaleźć na siłowni. "Iść na siłownię jest dla mnie uziemieniem, ponieważ to jedyna rzecz, nad którą mam kontrolę, zależy wyłącznie ode mnie. Kiedy wszystko inne w twoim świecie jest tak mikro-zarządzane, to miło, że to jest moja rzecz", mówi, wskazując na urazy na brodzie z dzisiejszego treningu. "Wkrótce będzie więcej muzyki", drażni się, zanim zmyje się do studia. Uczeń Jiu-jitsu, mega gwiazda r i ikona stylu w tworzeniu - brzmi to tak, jakby rządził.

Pre-view artykułu - Men's Heath Australia

Rosnący Payne : Jak Liam Payne przeszedł drogę od torturowanego członka boybandu do człowieka na misji

(Były członek One Direction mówi o kondycji, uzależnieniu i ojcostwie - Scott Henderson)



Kiedy przyjeżdżamy wiosną do Londynu, aby spotkać się z wokalistą Liamem Payne'em, znajduje się on w centrum tętniącej życiem ekipy pracowniczej, zabieganej w małym pokoju hotelowym w samym sercu miasta. Jest mały  z widokiem na stosunkowo spokojny Hyde park.

Wśród wszystkich tych dramatów, Payne pozostaje niewzruszony. Jest czujny, świadomy każdej osoby i rozmowy w pokoju, ale, co dziwne, swobodnie podchodząc do tego szaleństwa, wita mnie tradycyjnym brytyjskim bro-shake'em.  



Jego spokój pod presją jest być może produktem jego młodzieńczej postawy jako jednej piątej największej na świecie grupy chłopięcej, One Direction, doświadczenia, w którym umiejętność znalezienia równowagi w chaosie była podstawową umiejętnością przetrwania.

Od razu widać, że Payne jest zaskakująco samoświadomym i w dużej mierze bezinteresownym
25-letnim, nie lada wyczynem dla człowieka, który w ostatniej dekadzie pomógł sprzedać ponad 50 milionów albumów.

"Jesteś czasem znany jako "facet z tego zespołu", który nie jest dokładnie tam, gdzie chcesz być w pewnym momencie", mówi Payne w ciągu kilku minut od naszego pierwszego spotkania. To odświeżający pokaz wrażliwości tak wcześnie, nadający ton przejmującemu, czasem emocjonalnie surowemu dwudniowemu spotkaniu z gwiazdą. "Jeśli jesteś tym, za kogo się uważasz, to nie musisz niczego kurwa udowadniać.
Dostarczony z odrobiną nieposłuszeństwa, jest to uczucie, które ma zastosowanie niezależnie od tego, czy jesteś gwiazdą popu, czy menedżerem produktu.



"Przy wielu sprawach pomyliłem się w swoim czasie, ale były to również momenty, w których dowiedziałem się o sobie najwięcej", dodaje Payne. "Momenty związane ze strachem, cierpliwością, inteligencją, tymi wszystkimi różnymi rzeczami".
Prawda jest taka, że Payne przeżył swoje życie w szybkim tempie, wciskając młodzieńcze błędy, naiwne błędy i odkupieńczą mądrość w jedną zawrotną dekadę w tyglu popkulturowej sławy, wir, który zazwyczaj przeżuwa i wypluwa młodych mężczyzn. Zamiast tego wyłonił się, jeśli nie w pełni uformowany, to na pewno jako człowiek doskonale świadomy tego, kim jest. Jest tak samo niepewny jak reszta z nas, co stanie się dalej - nie ma zbyt wielu pięcioletnich planów w gwiazdozbiorze muzyki pop - ale trudno byłoby znaleźć faceta bardziej gotowego do wykorzystania swojego potencjału i uczynienia swojego znaku rozpoznawczego. I to jest godne pozazdroszczenia stanowisko, w którym można się znaleźć, niezależnie od tego, w jakim kierunku chce się, aby życie cię zaprowadziło.

BOY BAND BLUES


W szczytowym momencie swojego sukcesu, One Direction osiągnęło niemożliwe wywołując histerię w stylu lat sześćdziesiątych w epoce uważanej za zbyt rozłożoną na takie poziomy supergwiazdy. Pięcioczęściowy chłopięcy zespół, wyprodukowany przez  X-Factor  przez nikogo innego jak Simona Cowella. Mop-topowe fryzury, tandetne uśmiechy i zdrowe wartości odbijały się echem chłopięcych zespołów sprzed dziesięcioleci, z uaktualnionym tysiącletnim zwrotem akcji.

Aby w pełni uchwycić gigantyczny popkulturowy ślad zespołu, należy to rozważyć: One Direction są jedynym zespołem w historii, który zadebiutował swoimi pierwszymi czterema albumami pod numerem 1 na Billboardzie Hot 100.

"To była dosłownie idealna burza", wspomina Payne. "Było tak wiele scenariuszy, które musiały się do tego dostosować. Nie jest to coś, co można łatwo odtworzyć, a prawdopodobnie nigdy nie będzie z powodu sposobu, w jaki Internet się uruchamiał, sposobu, w jaki The X Factor się uruchamiał. Po prostu myślę, że to był tylko głupie szczęśćie".


 

Przed spotkaniem z Payne otrzymałem ścisłe instrukcje, aby nie zadawać żadnych pytań związanych z jednym kierunkiem. Jak się okazuje, Payne swobodnie przedstawia szczegóły swojej dekady w oku sztormu boybandu. Rzeczywiście, jest szczęśliwy, aby podzielić się  prawie jak opowieścią ostrzegawczą.

"To trudne, gdy masz poziom sławy, jaki mieliśmy w zespole", mówi. "Było wiele osób mających problemy ze zdrowiem psychicznym, które tak naprawdę nie otrzymały  pomocy, której potrzebowali  i myślę, że jest to problem w naszej branży. To samo gówno, które przytrafia się wszystkim, dzieje się od lat 70-tych. Wiesz, jakie są pułapki i jeśli masz szczęście, tak jak ja, aby móc wydostać się z tego scenariusza i wrócić do poczucia normalności, to wiesz, że jest trochę inaczej".
Payne miał tylko 14 lat, kiedy znalazł sławę na X Factor. Zmuszony do dorastania i dojrzewania pod lupą światowych mediów, jego dorastanie szybko stało się paszą na przynęty i pomimo towarzystwa innych członków zespołu, pamięta swoje 1D dni jako czas samotny, naznaczony nadużywaniem alkoholu.

"Kiedy grasz setki i setki [koncertów] i każdego dnia o tej samej porze 22 utwory, nawet jeśli nie jesteś szczęśliwy, musisz tam iść", mówi. "To prawie tak, jakbym założył kostium Disneya zanim wejdziesz na scenę i pod kostiumem Disneya byłem wkurzony przez dłuższy czas, ponieważ nie było innego sposobu na obejście tego, co się działo. To znaczy, było fajnie. Mieliśmy absolutnie niesamowite, ale były pewne jego części, w których zrobiło się trochę toksyczne".

To jedyny czas w moich dwóch dniach z Payne, kiedy nastrój się zaciemnił. Pojawił się echo sentymentu wokół pustego pokoju przez chwilę, oczy Payne'a są oszklone, gdy wrócił do tych burzliwych dni. Czy kiedykolwiek czuł się pod kontrolą w tamtych czasach? "Nie. Nigdy."

"Nadal się z tym zmagam", dodaje. "Naprawdę staram się odmówić, bo nie lubię zawodzić ludzi. To jest w mojej naturze".

Jeśli jest coś, co Payne ma nadzieję, że jego fani odbiorą mu czas w cyklu obrotu sławą, jest to przyjęcie twojej przeszłości za to, czym ona jest i wyrosnąć z niej. W ten sposób przynajmniej upewniasz się, że jedynym kierunkiem, w którym możesz się poruszać, jest naprzód.

Esquire Middle East - Artykuł

Nowy kierunek Liama Payne'a.

Liam Payne omawia lęki, romantyczne plotki i co czeka byłą gwiazdę One Direction.






Pada deszcz w zachodnim Londynie. Każdy meteorolog  i aplikacje pogodowe prognozowali, że słońce będzie w programie dnia. Ale nie. Pada deszcz. Więc utknęliśmy w środku w zamknięciu. 

Naprzemiennie balansując na zestawie hantli i pokazując urocze filmy swojego syna, Beara  współpracownikom  Liam Payne nie wydaje się mieć nic przeciwko pogodzie. Przyzwyczaił się do szybkich zmian planów.

"Znalazłem się w tym momencie swojego z racji tego, jak to się wszystko potoczyło, że wszystko jest trochę przewijane do przodu", mówi Payne, jego ciemne oczy rozświetlają się jak oczy poszukiwacza, który właśnie wypatroszył bryłkę złota, "wszystko potoczyło się do przodu".

Payne żył prawie całe swoje życie na zasadzie "fast-forward". Pierwszy raz wystąpił w telewizji X-Factor w wieku czternastu lat. Rozpoczął swoją pierwszą światową trasę koncertową z małym zespołem One Direction - być może słyszeliście o nich tylko cztery lata później. Zespół sprzedał ponad 50 milionów albumów na całym świecie i zadebiutował czterema albumami na pierwszej pozycji na amerykańskich listach przebojów. Znalazł również czas na spotkanie z przyszłą matką swojego dziecka w międzyczasie. Jeśli chodzi o ojcostwo, to jest to życiowe osiągnięcie, które piosenkarz zdobył w wieku 23 lat.

Ponieważ Payne opowiada o studiu, trudno nie zauważyć, że nawet tatuaż na jego przedramieniu jest uderzająco podobny do przycisku szybkiego przewijania na pilocie telewizora. Albo przycisk pomijania na Spotify.

Po niedawnym występie u boku Rity Ory na koncercie Global Teacher Prize w Dubaju, Payne wygląda na zdrowego i opalonego, ucałowanego słońcem, mimo że jego wizytę w regionie 
przywitała pogoda nie odbiegająca od dzisiejszych zachmurzonych warunków. "Myślę, że pogoda po prostu podąża za mną w tej chwili", mówi z takim śmiechem, "W Dubaju jest powietrze czegoś prawie jak w Vegas-y", dodaje Payne, "wszystko jest tam trochę jak w show".






Payne nie jest obcy show. Oprócz spędzenia lepszej części dekady na trasie koncertowej po świecie z One Direction (zespół znajduje się obecnie na zdecydowanie nieokreślonej przerwie), Payne pomógł pobić rekord frekwencji koncertowej na Bliskim Wschodzie w zeszłym roku, występując przed 110.000 osób. "Nie jadłem nic wcześniej na kolacji, bo myślałem, że nikt się nie pojawi", przyznaje.

Aby zdenerwować Liama Payne'a, trzeba trochę popracować. W 2009 roku, kiedy to ambicje wygrania X-Factor jako solowy wykonawca były nadal na czele jego umysłu - Payne śpiewał przed ponad 29.000 fanów w ramach przedmeczowej rozrywki meczu pomiędzy jego lokalną drużyną piłkarską Wolverhampton Wanderers i Manchester United. Całkiem niezłe przeżycie dla chłopca, który nie jest jeszcze na tyle dorosły, by prowadzić samochód.

Teraz, 25 lat temu, Payne wiedział od najmłodszych lat, że potrafi "trzymać nutę". Dłużej zdawał sobie sprawę, że inni nie mogą. "Mam wrażenie, że myślałem, że to normalna rzecz, z którą ludzie mogą sobie poradzić", mówi z wzruszeniem. Może i tak było w przypadku jego lokalnej grupy teatralnej, ale biorąc pod uwagę większość "normalnych rzeczy", z którymi ludzie się "dogadują", ryzykowalibyśmy, że większość z nich nie wiąże się z zebraniem ponad dwóch miliardów odtworzeń na Spotify.

Ale to jest Liam Payne dla ciebie: skromny, samonapędzający się i dla większości - facet, który wydaje się być tu naprawdę szczęśliwy. Łatwo zapomnieć, rozważając wartość arcydzieła nu-metalowego Linkin Park 'Meteora' z Payne'em, że jego twarz była kiedyś pokryta tynkiem na ścianach sypialni milionów nastolatków na całym świecie.

  

Payne odniósł niezwykły sukces w swoim  ćwierćwieczu, jest w tej chwili wyczerpany.
Tak bardzo, że można się spodziewać, że moment, który wywołał jego pasję do muzyki, będzie równie spektakularny. Prawdziwy spontaniczny taniec Kevina Bacona - w porzuconym magazynie - coś w rodzaju objawienia. Rzeczywistość jest taka, że w najmniejszym stopniu nie była romantyczna i seksowna. To było karaoke. "Kiedyś jeździłem do Kornwalii, widywałem się z dziadkiem, zawsze chodziliśmy do tego karaoke baru i śpiewaliśmy mnóstwo różnych rzeczy", mówi Payne.

Jakie "rzeczy" śpiewa przyszła gwiazda popu w barze karaoke w małym miasteczku na zachodnim wybrzeżu Wielkiej Brytanii? Cóż, ta sama twórczość, którą ty lub ja prawdopodobnie wkręcamy do mikrofonu o północy w Lucky Voice: 'Angels' Robbiego Williamsa.

Podczas gdy Payne nie wstydzi się przyznać, że jako młody człowiek słuchał Williamsa 24/7 ("Nie, naprawdę słuchałem "), jedną z pierwszych płyt, którą kupił za własne pieniądze, była płyta Eminema. Dorastając z Robbie Williamsem i Marshallem Mathersem jako swoimi idolami, umieszcza swoje własne brzmienie jako "gdzieś pomiędzy nimi".

Trochę Slim Shady i trochę Rock DJ, to skrzyżowanie popu i rapu znajduje odzwierciedlenie w dotychczasowej solowej karierze Payne'a. Jego debiutancki singiel, chwytliwe  "Strip That Down", zawierał współpracę z  raperem Quavo i uzyskał certyfikat platyny zarówno w USA, jak i w Wielkiej Brytanii. W tytułowym utworze jego pierwszej EP-ki Payne połączył siły z raperem z Montany Francuskiej. Payne z pewnością nie jest pierwszą gwiazdą popu, która dostosowuje się do bardziej miejskiego brzmienia, próbując przemówić do starszych ludzi. Nie będzie też ostatnim. Przejście od piskliwego członka zespołu boyband do pełnoprawnego solisty nie jest przecież łatwe. Aby użyć porównania Take That: na każdego Robbiego Williamsa przypada sto Marków Owensów.

 


Jeśli chodzi o One Direction to wciąż jest trochę za wcześnie, aby powiedzieć, kim będą Robbies i Marks tego zespołu . "Kiedy robiliśmy to, co robił zespół, nie było to do końca zaplanowane, ale powiedzmy, że znałeś swoją publiczność bardzo dobrze", mówi Payne. "Zazwyczaj sprzedawaliśmy trasę koncertową przed wydaniem albumu. A potem [producenci płyt] mówili: "Racja, gracie na stadionach". A potem: "Dobra, więc potrzebujemy dłuższych chórów - takich piosenek, które ludzie mogą śpiewać na stadionie". Trzeba było pisać z myślą o tego rodzaju trasie".

Jeśli ten proces brzmi trochę jak malowanie po numerze, to dlatego, że - jak przyznał Payne - tak było. "To bardzo wsteczny sposób," przyznaje, "oczywiście ludzie nie mają skłonności do takiego pisania. Ale po prostu nie mieliśmy czasu, więc to było jak: Szybko! Potrzebujemy kolejnego hitu i jeszcze jednego i jeszcze jednego i jeszcze jednego! Właściwie łatwiej było napisać w tym przypadku, ponieważ było tyle przeszkód, przez które trzeba było przeskoczyć. Teraz niekoniecznie byłby to mój wybór muzyki - nie było to coś, czego bym nie słuchał - ale po prostu wiedziałem, jak to zrobić, jeśli to ma sens?
Przejście od takiej formuły tworzenia hitów do świata pełnej wolności twórczej jest dla każdego, kto chce zrobić to jako akt solowy, zniechęcającą perspektywą. Ale to było dalekie od jedynego wyzwania, przed którym stanął Payne. Usługi strumieniowe, takie jak Spotify i Apple Music, drastycznie zmieniły przemysł muzyczny od czasu dni, w których odbywały się głosy na telefon, które zapoczątkowały kampanię One Direction. "Sposób, w jaki branża działa teraz, jest dość trudny ze względu na sposób w jaki działają albumy i wprowadzenie Spotify", mówi Payne. "Kiedy byłem w zespole, Spotify tak naprawdę nie było dla nas ważne, nie obchodziło nas to. Kiedyś sprzedawaliśmy wiele albumów i fizycznych kopii, więc było inaczej. W miarę jak wkraczałem bardziej w sprawy solowe, było to coś w rodzaju trochę cholernie mylącego". 

  

Wszystko, co musisz zrobić, to spojrzeć na łańcuchy, które Payne obłożone wokół szyi podczas wydawania serii singli drugiego roku, aby zobaczyć człowieka przyjmującego maskę  która nie całkiem mu pasuje. Mężczyzna, który był wówczas , w jego słowach, trochę zdezorientowany.
"Strip That Down' było niesamowite i byłem naprawdę zadowolony z sukcesu - ale niekoniecznie malowało to właściwy obraz mnie i tego, kim naprawdę jestem", mówi, "Zawsze uważałem, na początek, że z dużą ilością łańcuchów, ubrań i mody, jakby ukrywałem się za czymś. Zrobiliśmy miliard odtworzeń dla 'Strip That Down', ale nadal jest trochę za gorąco i w pewnym momencie jesteś jak: "Co ja tu robię, do cholery?" To trochę jak bycie w głębokiej wodzie, a ty po prostu idziesz "dobrze, byłoby naprawdę miło wrócić teraz.".

Payne może nadal jest daleko od brzegu, ale wydaje się, że w dzisiejszych czasach zmierza po wodzie w bardziej komfortowym tempie. "Zajęło mi dużo czasu, aby ogarnąć głowę wokół wszystkigo", mówi, "i oczywiście w tym samym czasie, urodziło mi się dziecko i  miały miejsce te wszystkie inne trudne sprawy. Więc w tamtym czasie było wiele rzeczy, przez które trzeba było przejść, aby dotrzeć do miejsca, w którym jestem teraz".  

A gdzie jest teraz Liam Payne? Cóż, usiadł przede mną wyglądając stosunkowo spokojnie: wygodnie i zrelaksowany w zwykłym czarnym t-shircie i parze dopasowanych spodni HUGO. "Mój styl i mój zmysł mody są teraz całkiem swobodny, bo taki też jestem. Nie czuję już potrzeby ukrywania się za ubraniami. Czuję, że w końcu mogę być tym, kim jestem i cieszyć się sobą".

W ciągu ostatnich kilku lat byliśmy świadkami prawdziwego przejścia od chłopca do mężczyzny. Moment nadszedł, gdy przybył do domu Franka Sinatry w Palm Springs, aby nagrać swoją część utworu "For You" z Ritą Orą. Skrzypiąca, ściskająca palce, raczej żenująco powlekana interpretacja 'Fly Me to The Moon' była tym, co Payne zaśpiewał, aby przejść przez swoje pierwsze w historii przesłuchanie X-Factor. Wejście do domu Old Blue Eyes, dla Payne'a, przyszło z uświadomieniem sobie, że "odbył kompletną podróż w pełnym kole".





Wystarczy powiedzieć, że nie ma odwrotu dla Payne w tej podróży, jeśli chodzi front sławy; jest znany w gąszczu tabloidalnej dżungli. Nagłówki o tym, kto "przerywa milczenie na plotki romansowe" z gwiazdą popu są codziennością w brytyjskich gazetach. Tak samo jak towarzyszące mu fotografie twarzy. Co niekoniecznie jest czymś złym. Payne ma przecież dość ładną twarz. Najnowsze wykorzystanie tej twarzy stało wykorzystao do reprezentacji najnowszej linii odzieży męskiej Hugo Boss'a.

"Szczerze mówiąc, zadzwonili do mnie i wtedy wydawało się, że ma to sens. To był kierunek, w którym wiedziałem, że  chce podążyć ", mówi Payne o tym, jak po raz pierwszy doszło do jego współpracy z marką. "To bardzo rzadkie, że taka duża firma, jak Hugo Boss, przychodzi i prosi, żebyś był jej twarzą. To trochę jak spełnienie marzeń".

Wśród poprzednich ambasadorów Hugo Boss jest Chris Hemsworth, Jamie Dornan i Gerard Butler. Przystojne twarze. Znane twarze. Twarze, które są teraz na zawsze uwiecznione w sumieniu publicznym. Fakt, że Payne jest całkowicie świadomy siebie. "Patrzyłem przez różne osoby, które przez lata znajdowały się w ich spisie i są to wszyscy ludzie, na których się zapatruję, mówi Payne, "Więc, jestem oczywiście dość podekscytowany, ale to również trochę przytłaczające, ponieważ te rzeczy", rozkłada swoje ramiona w geście, który trafnie podsumowuje rygoryzm urywków prasowych i wywiadów, "są dosłownie wszędzie i  wieczne". 


Przenosząc się z miejsca na miejsce i strój do stroju, staje się oczywiste, że ubieranie się, aby ukryć kim jest, nie jest już w programie Payne'a. Jak on wyrósł (zarówno w przenośni, jak i dosłownie) w oku publicznym, a Payne's teraz przyjść do zaakceptowania  drogi  w której się znajduję . "W miarę upływu lat, myślę, że zyskujesz inny poziom pewności siebie i dowiadujesz się, co dla ciebie działa, a co nie, zamiast ciągle starać się być czymś, czym nie jesteś. Jeśli to ma sens?" To prawda.

Mniej sensowne jest to, dlaczego Payne zdecydował się przede wszystkim na łańcuchy: "Było to dość zabawne w czasie, gdy wszyscy byli naprawdę wściekli", mówi, odwołując się do oburzonych nagłówków: Senny Liam Payne opuszcza londyńskie studio w wielkim złotym łańcuchu "To po prostu nie miało dla mnie znaczenia".

Dla Payne'a liczą się tylko te historie, które mają wpływ na życie ludzi wokół niego. Jeden konkretny artykuł opublikowany w brytyjskiej gazecie The Daily Mail w zeszłym roku, który próbował insynuować, że był romantycznie związany z członkiem swojego zespołu, zirytowało to Payne tak bardzo, że  na zazwyczaj apolityczny użytkownik Twittera zabrał go do mediów społecznościowych, aby skrytykować gazetę.

"Różnica z tą historią polegała na tym, że ludzie, z którymi mnie umieszczali, mają rodziny, chłopaków, dziewczyny", wyjaśnia Payne, "Codziennie wracam do domu i wiem, że ludzie codziennie piszą o mnie g*wno. Nie będę się o to martwić, bo wiem, że to pieprzony  nonsens". Ale dla kogoś, kto nigdy wcześniej nie miał napisanej o nich historii? Jeśli pójdą do domu, a ich partner czyta gazetę: "Co to, do cholery, jest?" Trudno im to wytłumaczyć." Głos Payne'a podbija głos o kilka decybeli, kiedy mówi to. Używa więcej niż kilku słów, których nie wolno nam legalnie drukować. Mogę powiedzieć, że mu na tym zależy. Że to go drażni. Że nie jest to coś, co ma do powiedzenia, ale raczej coś, co musi powiedzieć. Więc, pozwoliłem mu. "Poprosiłem o to, dostaję bardzo ładnie zapłatę za to, że tu jestem i jest to część mojego życia, i dostaję to. W porządku. Możesz napisać, czego ode mnie chcesz, ale kiedy chodzi o innych ludzi, którzy ze mną pracują? 
To nie jest w umowie".  

Jedynym sposobem dla Payne'a na przebicie się przez ten hałas jest robienie tego, co zna najlepiej: tworzenie muzyki. "Wszystko, co robię, jest bardzo, bardzo publiczne przez wiele czasu. Otrzymuję wiele informacji na temat różnych rzeczy. Myślę tylko, że jest pewna linia, w której muszę mieć coś do powiedzenia. I że jest tylko jedna droga dla mnie - przez moją muzykę."
W hałasie  z którym Payne musi zmierzyć się w w ciągu ostatnich dwóch lat nieco wzrósł dzięki dodatkowi jego syna  Beara. Chociaż Payne potwierdza, że Bear jest tak " dobry jak trzeba", zdaje sobie  on sprawę, że bycie ojcem i gwiazdą popu nie jest łatwe do zrównoważenia.

"Ludzie robią to tak, jakby zapaliła się żarówka i nagle stajesz się ojcem, a to jak... nie. 
[Bycie ojcem] to coś, czego musisz się nauczyć i nie boję się powiedzieć, że potrzeba więcej niż pieprzonej minuty, aby zorientować się, co to właściwie znaczy". 


Payne może nie mieć głowy w pełni wokół koncepcji dość jeszcze, ale, jak mówimy o jego związek z Bear'em , staje się oczywiste, że Payne jest już zaznajomiony z jednym  z najważniejszych aspektów bycia ojcem: opieka. "Niezrozumienie jest najtrudniejszym aspektem", mówi ze zmęczeniem ojca znacznie powyżej swoich lat, "zwłaszcza, gdy masz malucha, który nie rozumie, jak się komunikować i nie możesz zrozumieć, czego chce".
Poruszanie się jako osoba publiczna staje się coraz trudniejsze, gdy przemierzasz szum informacji istniejących w sieci. Zrób szybkie wyszukiwanie w Google dla "Liam Payne" i zostaniesz powitany przez niezliczone strony fanów z niekończącą się litanią "faktów" o człowieku. Fakty takie jak:

"Liam Payne woli prysznic niż kąpiel".
"Liam Payne śpi nago".
"Liam Payne ma fobię łyżeczek".

Podczas gdy Payne jest szybki, aby zapewnić mnie, że większość tego, co będziesz czytać online, jest bes sensu., jeden fakt  pojawia się ponownie i ponownie. To znaczy jak mogłem nie zapytać go o łyżki, prawda?

"Tak, miałem strach przed łyżeczkami", jęczy ze zmęczeniem człowieka, który został obrzucony niezliczonymi sztućcami, "ale to nie był taki strach, jak coś, co teraz zamieniło się w coś z powodu Internetu. Raz zostałem zmuszony w kozie do mycia brudnych talerzy i łyżek i myślę, że to mnie po prostu zniechęciło, patrząc, jak brudne niektóre z tych łyżek wróciły. Ale ludzie rzucali we mnie łyżkami na koncertach! Powinienem był powiedzieć, że miałem strach przed poduszkami - to byłoby wygodniejsze".
Biorąc wszystko pod uwagę, strach przed łyżkami to dość nieszkodliwa plotka do rozpowszechnienia. Ale plotki rzadko się zdarzają. Większość z nich jest okrutna; rozprzestrzenia się jak ogień i pali wszystkich tych, których dotykają. "Byłem martwy", mówi nagle Payne. "Ludzie, których kocham, byli martwi".
Nieprzerwana 24-godzinna natura cykli informacyjnych może być przytłaczająca do czytania, nie mówiąc już o angażowaniu się w to poprzez ogłoszenie własnej śmierci. "Musisz się szybko nauczyć, a my [One Direction] musieliśmy dość szybko dorosnąć w okolicznościach, w jakich byliśmy, bo inaczej zaszkodzi to Tobie" , mówi. Jeśli kiedykolwiek widziałeś klipy z "The Beatles" lub "The BTS", które dostają mobbingu na ulicach, znasz rodzaj histerii, która może wystąpić, gdy członkowie boybandu są widziani publicznie.

"Nie wydaje mi się, że walczę w sensie tego, o czym naturalnie myślisz, kiedy idę ulicą z każdą zatrzymującą mnie osobą", mówi Payne, "To się zdarza czasami, ale głównie psychicznie, gdzie się z tym zmagasz. To przygotowanie się i świadomość, że możesz zostać sfotografowany". Od wyszukanego lotniska aż po koszulę nocną, którą zakłada, aby odebrać piwo z półtłustego mleka ze sklepu na dole drogi, nigdy nie ma momentu, w którym Payne i jego ubrania nie będą zagrożone, że staną się wiadomościami na pierwszej stronie gazety.

Jednym ze sposobów, w jaki Payne zwalcza ten niepokój, jest wybieganie o 5 rano każdego ranka. Prawdopodobnie dlatego do tej pory był w stanie utrzymać swoje zdrowie psychiczne. I pewnie dlatego jest w - o czym świadczą jego liczne zdjęcia z topless Instagram - w dobrej kondycji.

"Uwielbiam to. Wychodzę na zewnątrz i wkraczam w dzień i omijam ten strach przed "co jeśli to się stanie?" lub "co jeśli tamto się wydarzy?". Ponieważ, przez długi czas, stałem się - co to za słowo?" mówi Payne, gestykulując dziko, jakby chciał złapać niewidzialną osę "jest takie słowo na stan, w którym przebywasz w środku i nigdy nie wychodzisz, to jest w Ocean's Twelve....".

Widziałem Ocean's Twelve w zeszłym tygodniu. Słowo, którego szuka to agorafobia.

"Tak, to wszystko. Rozwinąłem trochę agorafobii. Nie opuściłbym swojego domu. I czasami cierpię z tym trochę w tym sensie, że są  dni, w których po prostu nie chcę opuszczać swojego domu. Nawet jeśli jest to tylko iść do sklepu. Zamawiałabym kawę w Starbucks i pociłabym się, bo nie wiedziałabym, czy robię to, co należy, czy nie. Zastanawiałabym się: 'f**k, nie chcę tu być'".
Martwię się przez chwilę, czy Payne czuje dziś to samo uczucie, ale zamiast tego decyduję się przyjąć prawdopodobnie błędną pociechę, że moja wrodzona wiedza na temat franczyzy filmowej na Oceanie go przekonała.  "Miałem nawet bardzo poważny problem z chodzeniem na stacje benzynowe i płaceniem za benzynę. Czuję to teraz - to było jak ten straszny niepokój, kiedy to w samochodzie pocąc się i  myśląc: "Nie chcę tego robić".

Wielu ludzi cierpi z powodu momentów paniki i przypadków, w których czujemy się zmiażdżeni ciężarem oczekiwań świata, a Payne jest całkowicie świadomy, że jego specyficzne lęki wynikają z pozycji przywileju. "Niestety, zdarza się to każdemu w tej branży", mówi, "Myślę, że w pewnym momencie trzeba się z tym pogodzić tak szybko, jak to możliwe". 


Znów jesteśmy na miejscu: wracamy do szybkiego działania. Wróćmy do szybkiego przewijania się do przodu. Powrót do przeprowadzania niezliczonych wywiadów w specjalnie przydzielonych przedziałach czasowych. Powrót do ciągłego nacisku, gdzie "wszystko dzieje się trochę szybciej w moim świecie niż w świecie wszystkich innych".

Dla Liama Payne'a wszystko może dziać się o wiele szybciej niż dla mnie, ale nadal interesuje mnie, co dalej dla tego człowieka? Co chce osiągnąć w jeszcze nie tak szybkiej przyszłości? "Mam nadzieję na coś więcej niż to, co zrobiłem do tej pory, jeśli to ma sens?". Po wysłuchaniu solowej dyskografii Payne'a w ramach przygotowań do tego wywiadu, naprawdę tak jest.

Jasne, Payne wyprodukował mnóstwo gorących i chwytliwych hitów - piosenek, które zmuszą Cię do śpiewania w trakcie biczowania Emirates Road - ale są to również piosenki, które w większości przypadków są nadal schematyczne. Są chwytliwe, błyszczące, dobrze wyprodukowane, ale zawierają w sobie coś z powietrza nieautentyczności.

A po poznaniu Payne'a nie mogę się powstrzymać, ale czuję, że wydają się one sprzeczne z jego niewzruszająco autentycznym "ja". Jak mi mówi: "Ludzie widzą przez to s**t i trudno jest ci wtedy powiedzieć "kup tę płytę!" jeśli naprawdę nie wierzysz w to, co się dzieje.

Więc, w co tak naprawdę wierzy człowiek, który boi się łyżeczek? Ponadto, w co człowiek, który je lody widelcem, chce być zapamiętany jako wierzący? "Jestem oczywiście bardzo zadowolony z niektórych rzeczy, które zrobiłem. Jak pobicie rekordów świata z zespołem i wszelkiego rodzaju niesamowitych rzeczy. Ale w ostatnich latach, to było trochę zawrotne w moim stylu. I wolałbym raczej nie być pamiętany za wiele z tych rzeczy. Chcę stworzyć naprawdę niesamowity album, który nie jest, jak," i cytuje tutaj, "ważny, ale w coś w czym  ludzie naprawdę się odnajdą. Coś, co sprawia, że niektórzy ludzie odczuwają parę rzeczy. Myślę, że to byłaby dla mnie najlepsza rzecz. Chcę tylko sprawić, żeby ludzie się poruszali, jeśli to ma sens?".

W przypadku, gdy jeszcze nie zauważyłeś, to pytanie ("czy to ma sens?") jest praktycznie interpunkcją do Payne'a. To zastrzeżenie, które kończy wiele jego stwierdzeń; przesłuchanie jego własnych przekonań i moment, w którym jego zbroja PR odsłania jego szczeliny i daje wgląd w człowieka pod powierzchnią. Człowiek, który jest równorzędny i niepewny - człowiek, który bardzo rzadko i prawie nigdy nie jest ani jednym, ani drugim.

Podczas gdy on może żyć szybko do przodu - i nie wykazuje żadnych oznak spowolnienia w najbliższym czasie - Liam Payne, przynajmniej na razie, może znajdować się w najciekawszym momencie swojego życia. Jego spuścizna jest obecnie pisana, w oczekiwaniu na dzień, w końcu spojrzymy wstecz z jaśniejszym pomysłem, czy jest Robbie Williamsem, czy Markiem Owenem. Jeśli chodzi o mnie, mam tylko nadzieję, że będzie to  następna ewolucja kariery Liama Payne'a to z wiekszą ilością Liama Payne'a niż ostatnia. Jeśli to ma sens?


Obserwatorzy