wtorek, 2 lipca 2019

Esquire Middle East - Artykuł

Nowy kierunek Liama Payne'a.

Liam Payne omawia lęki, romantyczne plotki i co czeka byłą gwiazdę One Direction.






Pada deszcz w zachodnim Londynie. Każdy meteorolog  i aplikacje pogodowe prognozowali, że słońce będzie w programie dnia. Ale nie. Pada deszcz. Więc utknęliśmy w środku w zamknięciu. 

Naprzemiennie balansując na zestawie hantli i pokazując urocze filmy swojego syna, Beara  współpracownikom  Liam Payne nie wydaje się mieć nic przeciwko pogodzie. Przyzwyczaił się do szybkich zmian planów.

"Znalazłem się w tym momencie swojego z racji tego, jak to się wszystko potoczyło, że wszystko jest trochę przewijane do przodu", mówi Payne, jego ciemne oczy rozświetlają się jak oczy poszukiwacza, który właśnie wypatroszył bryłkę złota, "wszystko potoczyło się do przodu".

Payne żył prawie całe swoje życie na zasadzie "fast-forward". Pierwszy raz wystąpił w telewizji X-Factor w wieku czternastu lat. Rozpoczął swoją pierwszą światową trasę koncertową z małym zespołem One Direction - być może słyszeliście o nich tylko cztery lata później. Zespół sprzedał ponad 50 milionów albumów na całym świecie i zadebiutował czterema albumami na pierwszej pozycji na amerykańskich listach przebojów. Znalazł również czas na spotkanie z przyszłą matką swojego dziecka w międzyczasie. Jeśli chodzi o ojcostwo, to jest to życiowe osiągnięcie, które piosenkarz zdobył w wieku 23 lat.

Ponieważ Payne opowiada o studiu, trudno nie zauważyć, że nawet tatuaż na jego przedramieniu jest uderzająco podobny do przycisku szybkiego przewijania na pilocie telewizora. Albo przycisk pomijania na Spotify.

Po niedawnym występie u boku Rity Ory na koncercie Global Teacher Prize w Dubaju, Payne wygląda na zdrowego i opalonego, ucałowanego słońcem, mimo że jego wizytę w regionie 
przywitała pogoda nie odbiegająca od dzisiejszych zachmurzonych warunków. "Myślę, że pogoda po prostu podąża za mną w tej chwili", mówi z takim śmiechem, "W Dubaju jest powietrze czegoś prawie jak w Vegas-y", dodaje Payne, "wszystko jest tam trochę jak w show".






Payne nie jest obcy show. Oprócz spędzenia lepszej części dekady na trasie koncertowej po świecie z One Direction (zespół znajduje się obecnie na zdecydowanie nieokreślonej przerwie), Payne pomógł pobić rekord frekwencji koncertowej na Bliskim Wschodzie w zeszłym roku, występując przed 110.000 osób. "Nie jadłem nic wcześniej na kolacji, bo myślałem, że nikt się nie pojawi", przyznaje.

Aby zdenerwować Liama Payne'a, trzeba trochę popracować. W 2009 roku, kiedy to ambicje wygrania X-Factor jako solowy wykonawca były nadal na czele jego umysłu - Payne śpiewał przed ponad 29.000 fanów w ramach przedmeczowej rozrywki meczu pomiędzy jego lokalną drużyną piłkarską Wolverhampton Wanderers i Manchester United. Całkiem niezłe przeżycie dla chłopca, który nie jest jeszcze na tyle dorosły, by prowadzić samochód.

Teraz, 25 lat temu, Payne wiedział od najmłodszych lat, że potrafi "trzymać nutę". Dłużej zdawał sobie sprawę, że inni nie mogą. "Mam wrażenie, że myślałem, że to normalna rzecz, z którą ludzie mogą sobie poradzić", mówi z wzruszeniem. Może i tak było w przypadku jego lokalnej grupy teatralnej, ale biorąc pod uwagę większość "normalnych rzeczy", z którymi ludzie się "dogadują", ryzykowalibyśmy, że większość z nich nie wiąże się z zebraniem ponad dwóch miliardów odtworzeń na Spotify.

Ale to jest Liam Payne dla ciebie: skromny, samonapędzający się i dla większości - facet, który wydaje się być tu naprawdę szczęśliwy. Łatwo zapomnieć, rozważając wartość arcydzieła nu-metalowego Linkin Park 'Meteora' z Payne'em, że jego twarz była kiedyś pokryta tynkiem na ścianach sypialni milionów nastolatków na całym świecie.

  

Payne odniósł niezwykły sukces w swoim  ćwierćwieczu, jest w tej chwili wyczerpany.
Tak bardzo, że można się spodziewać, że moment, który wywołał jego pasję do muzyki, będzie równie spektakularny. Prawdziwy spontaniczny taniec Kevina Bacona - w porzuconym magazynie - coś w rodzaju objawienia. Rzeczywistość jest taka, że w najmniejszym stopniu nie była romantyczna i seksowna. To było karaoke. "Kiedyś jeździłem do Kornwalii, widywałem się z dziadkiem, zawsze chodziliśmy do tego karaoke baru i śpiewaliśmy mnóstwo różnych rzeczy", mówi Payne.

Jakie "rzeczy" śpiewa przyszła gwiazda popu w barze karaoke w małym miasteczku na zachodnim wybrzeżu Wielkiej Brytanii? Cóż, ta sama twórczość, którą ty lub ja prawdopodobnie wkręcamy do mikrofonu o północy w Lucky Voice: 'Angels' Robbiego Williamsa.

Podczas gdy Payne nie wstydzi się przyznać, że jako młody człowiek słuchał Williamsa 24/7 ("Nie, naprawdę słuchałem "), jedną z pierwszych płyt, którą kupił za własne pieniądze, była płyta Eminema. Dorastając z Robbie Williamsem i Marshallem Mathersem jako swoimi idolami, umieszcza swoje własne brzmienie jako "gdzieś pomiędzy nimi".

Trochę Slim Shady i trochę Rock DJ, to skrzyżowanie popu i rapu znajduje odzwierciedlenie w dotychczasowej solowej karierze Payne'a. Jego debiutancki singiel, chwytliwe  "Strip That Down", zawierał współpracę z  raperem Quavo i uzyskał certyfikat platyny zarówno w USA, jak i w Wielkiej Brytanii. W tytułowym utworze jego pierwszej EP-ki Payne połączył siły z raperem z Montany Francuskiej. Payne z pewnością nie jest pierwszą gwiazdą popu, która dostosowuje się do bardziej miejskiego brzmienia, próbując przemówić do starszych ludzi. Nie będzie też ostatnim. Przejście od piskliwego członka zespołu boyband do pełnoprawnego solisty nie jest przecież łatwe. Aby użyć porównania Take That: na każdego Robbiego Williamsa przypada sto Marków Owensów.

 


Jeśli chodzi o One Direction to wciąż jest trochę za wcześnie, aby powiedzieć, kim będą Robbies i Marks tego zespołu . "Kiedy robiliśmy to, co robił zespół, nie było to do końca zaplanowane, ale powiedzmy, że znałeś swoją publiczność bardzo dobrze", mówi Payne. "Zazwyczaj sprzedawaliśmy trasę koncertową przed wydaniem albumu. A potem [producenci płyt] mówili: "Racja, gracie na stadionach". A potem: "Dobra, więc potrzebujemy dłuższych chórów - takich piosenek, które ludzie mogą śpiewać na stadionie". Trzeba było pisać z myślą o tego rodzaju trasie".

Jeśli ten proces brzmi trochę jak malowanie po numerze, to dlatego, że - jak przyznał Payne - tak było. "To bardzo wsteczny sposób," przyznaje, "oczywiście ludzie nie mają skłonności do takiego pisania. Ale po prostu nie mieliśmy czasu, więc to było jak: Szybko! Potrzebujemy kolejnego hitu i jeszcze jednego i jeszcze jednego i jeszcze jednego! Właściwie łatwiej było napisać w tym przypadku, ponieważ było tyle przeszkód, przez które trzeba było przeskoczyć. Teraz niekoniecznie byłby to mój wybór muzyki - nie było to coś, czego bym nie słuchał - ale po prostu wiedziałem, jak to zrobić, jeśli to ma sens?
Przejście od takiej formuły tworzenia hitów do świata pełnej wolności twórczej jest dla każdego, kto chce zrobić to jako akt solowy, zniechęcającą perspektywą. Ale to było dalekie od jedynego wyzwania, przed którym stanął Payne. Usługi strumieniowe, takie jak Spotify i Apple Music, drastycznie zmieniły przemysł muzyczny od czasu dni, w których odbywały się głosy na telefon, które zapoczątkowały kampanię One Direction. "Sposób, w jaki branża działa teraz, jest dość trudny ze względu na sposób w jaki działają albumy i wprowadzenie Spotify", mówi Payne. "Kiedy byłem w zespole, Spotify tak naprawdę nie było dla nas ważne, nie obchodziło nas to. Kiedyś sprzedawaliśmy wiele albumów i fizycznych kopii, więc było inaczej. W miarę jak wkraczałem bardziej w sprawy solowe, było to coś w rodzaju trochę cholernie mylącego". 

  

Wszystko, co musisz zrobić, to spojrzeć na łańcuchy, które Payne obłożone wokół szyi podczas wydawania serii singli drugiego roku, aby zobaczyć człowieka przyjmującego maskę  która nie całkiem mu pasuje. Mężczyzna, który był wówczas , w jego słowach, trochę zdezorientowany.
"Strip That Down' było niesamowite i byłem naprawdę zadowolony z sukcesu - ale niekoniecznie malowało to właściwy obraz mnie i tego, kim naprawdę jestem", mówi, "Zawsze uważałem, na początek, że z dużą ilością łańcuchów, ubrań i mody, jakby ukrywałem się za czymś. Zrobiliśmy miliard odtworzeń dla 'Strip That Down', ale nadal jest trochę za gorąco i w pewnym momencie jesteś jak: "Co ja tu robię, do cholery?" To trochę jak bycie w głębokiej wodzie, a ty po prostu idziesz "dobrze, byłoby naprawdę miło wrócić teraz.".

Payne może nadal jest daleko od brzegu, ale wydaje się, że w dzisiejszych czasach zmierza po wodzie w bardziej komfortowym tempie. "Zajęło mi dużo czasu, aby ogarnąć głowę wokół wszystkigo", mówi, "i oczywiście w tym samym czasie, urodziło mi się dziecko i  miały miejsce te wszystkie inne trudne sprawy. Więc w tamtym czasie było wiele rzeczy, przez które trzeba było przejść, aby dotrzeć do miejsca, w którym jestem teraz".  

A gdzie jest teraz Liam Payne? Cóż, usiadł przede mną wyglądając stosunkowo spokojnie: wygodnie i zrelaksowany w zwykłym czarnym t-shircie i parze dopasowanych spodni HUGO. "Mój styl i mój zmysł mody są teraz całkiem swobodny, bo taki też jestem. Nie czuję już potrzeby ukrywania się za ubraniami. Czuję, że w końcu mogę być tym, kim jestem i cieszyć się sobą".

W ciągu ostatnich kilku lat byliśmy świadkami prawdziwego przejścia od chłopca do mężczyzny. Moment nadszedł, gdy przybył do domu Franka Sinatry w Palm Springs, aby nagrać swoją część utworu "For You" z Ritą Orą. Skrzypiąca, ściskająca palce, raczej żenująco powlekana interpretacja 'Fly Me to The Moon' była tym, co Payne zaśpiewał, aby przejść przez swoje pierwsze w historii przesłuchanie X-Factor. Wejście do domu Old Blue Eyes, dla Payne'a, przyszło z uświadomieniem sobie, że "odbył kompletną podróż w pełnym kole".





Wystarczy powiedzieć, że nie ma odwrotu dla Payne w tej podróży, jeśli chodzi front sławy; jest znany w gąszczu tabloidalnej dżungli. Nagłówki o tym, kto "przerywa milczenie na plotki romansowe" z gwiazdą popu są codziennością w brytyjskich gazetach. Tak samo jak towarzyszące mu fotografie twarzy. Co niekoniecznie jest czymś złym. Payne ma przecież dość ładną twarz. Najnowsze wykorzystanie tej twarzy stało wykorzystao do reprezentacji najnowszej linii odzieży męskiej Hugo Boss'a.

"Szczerze mówiąc, zadzwonili do mnie i wtedy wydawało się, że ma to sens. To był kierunek, w którym wiedziałem, że  chce podążyć ", mówi Payne o tym, jak po raz pierwszy doszło do jego współpracy z marką. "To bardzo rzadkie, że taka duża firma, jak Hugo Boss, przychodzi i prosi, żebyś był jej twarzą. To trochę jak spełnienie marzeń".

Wśród poprzednich ambasadorów Hugo Boss jest Chris Hemsworth, Jamie Dornan i Gerard Butler. Przystojne twarze. Znane twarze. Twarze, które są teraz na zawsze uwiecznione w sumieniu publicznym. Fakt, że Payne jest całkowicie świadomy siebie. "Patrzyłem przez różne osoby, które przez lata znajdowały się w ich spisie i są to wszyscy ludzie, na których się zapatruję, mówi Payne, "Więc, jestem oczywiście dość podekscytowany, ale to również trochę przytłaczające, ponieważ te rzeczy", rozkłada swoje ramiona w geście, który trafnie podsumowuje rygoryzm urywków prasowych i wywiadów, "są dosłownie wszędzie i  wieczne". 


Przenosząc się z miejsca na miejsce i strój do stroju, staje się oczywiste, że ubieranie się, aby ukryć kim jest, nie jest już w programie Payne'a. Jak on wyrósł (zarówno w przenośni, jak i dosłownie) w oku publicznym, a Payne's teraz przyjść do zaakceptowania  drogi  w której się znajduję . "W miarę upływu lat, myślę, że zyskujesz inny poziom pewności siebie i dowiadujesz się, co dla ciebie działa, a co nie, zamiast ciągle starać się być czymś, czym nie jesteś. Jeśli to ma sens?" To prawda.

Mniej sensowne jest to, dlaczego Payne zdecydował się przede wszystkim na łańcuchy: "Było to dość zabawne w czasie, gdy wszyscy byli naprawdę wściekli", mówi, odwołując się do oburzonych nagłówków: Senny Liam Payne opuszcza londyńskie studio w wielkim złotym łańcuchu "To po prostu nie miało dla mnie znaczenia".

Dla Payne'a liczą się tylko te historie, które mają wpływ na życie ludzi wokół niego. Jeden konkretny artykuł opublikowany w brytyjskiej gazecie The Daily Mail w zeszłym roku, który próbował insynuować, że był romantycznie związany z członkiem swojego zespołu, zirytowało to Payne tak bardzo, że  na zazwyczaj apolityczny użytkownik Twittera zabrał go do mediów społecznościowych, aby skrytykować gazetę.

"Różnica z tą historią polegała na tym, że ludzie, z którymi mnie umieszczali, mają rodziny, chłopaków, dziewczyny", wyjaśnia Payne, "Codziennie wracam do domu i wiem, że ludzie codziennie piszą o mnie g*wno. Nie będę się o to martwić, bo wiem, że to pieprzony  nonsens". Ale dla kogoś, kto nigdy wcześniej nie miał napisanej o nich historii? Jeśli pójdą do domu, a ich partner czyta gazetę: "Co to, do cholery, jest?" Trudno im to wytłumaczyć." Głos Payne'a podbija głos o kilka decybeli, kiedy mówi to. Używa więcej niż kilku słów, których nie wolno nam legalnie drukować. Mogę powiedzieć, że mu na tym zależy. Że to go drażni. Że nie jest to coś, co ma do powiedzenia, ale raczej coś, co musi powiedzieć. Więc, pozwoliłem mu. "Poprosiłem o to, dostaję bardzo ładnie zapłatę za to, że tu jestem i jest to część mojego życia, i dostaję to. W porządku. Możesz napisać, czego ode mnie chcesz, ale kiedy chodzi o innych ludzi, którzy ze mną pracują? 
To nie jest w umowie".  

Jedynym sposobem dla Payne'a na przebicie się przez ten hałas jest robienie tego, co zna najlepiej: tworzenie muzyki. "Wszystko, co robię, jest bardzo, bardzo publiczne przez wiele czasu. Otrzymuję wiele informacji na temat różnych rzeczy. Myślę tylko, że jest pewna linia, w której muszę mieć coś do powiedzenia. I że jest tylko jedna droga dla mnie - przez moją muzykę."
W hałasie  z którym Payne musi zmierzyć się w w ciągu ostatnich dwóch lat nieco wzrósł dzięki dodatkowi jego syna  Beara. Chociaż Payne potwierdza, że Bear jest tak " dobry jak trzeba", zdaje sobie  on sprawę, że bycie ojcem i gwiazdą popu nie jest łatwe do zrównoważenia.

"Ludzie robią to tak, jakby zapaliła się żarówka i nagle stajesz się ojcem, a to jak... nie. 
[Bycie ojcem] to coś, czego musisz się nauczyć i nie boję się powiedzieć, że potrzeba więcej niż pieprzonej minuty, aby zorientować się, co to właściwie znaczy". 


Payne może nie mieć głowy w pełni wokół koncepcji dość jeszcze, ale, jak mówimy o jego związek z Bear'em , staje się oczywiste, że Payne jest już zaznajomiony z jednym  z najważniejszych aspektów bycia ojcem: opieka. "Niezrozumienie jest najtrudniejszym aspektem", mówi ze zmęczeniem ojca znacznie powyżej swoich lat, "zwłaszcza, gdy masz malucha, który nie rozumie, jak się komunikować i nie możesz zrozumieć, czego chce".
Poruszanie się jako osoba publiczna staje się coraz trudniejsze, gdy przemierzasz szum informacji istniejących w sieci. Zrób szybkie wyszukiwanie w Google dla "Liam Payne" i zostaniesz powitany przez niezliczone strony fanów z niekończącą się litanią "faktów" o człowieku. Fakty takie jak:

"Liam Payne woli prysznic niż kąpiel".
"Liam Payne śpi nago".
"Liam Payne ma fobię łyżeczek".

Podczas gdy Payne jest szybki, aby zapewnić mnie, że większość tego, co będziesz czytać online, jest bes sensu., jeden fakt  pojawia się ponownie i ponownie. To znaczy jak mogłem nie zapytać go o łyżki, prawda?

"Tak, miałem strach przed łyżeczkami", jęczy ze zmęczeniem człowieka, który został obrzucony niezliczonymi sztućcami, "ale to nie był taki strach, jak coś, co teraz zamieniło się w coś z powodu Internetu. Raz zostałem zmuszony w kozie do mycia brudnych talerzy i łyżek i myślę, że to mnie po prostu zniechęciło, patrząc, jak brudne niektóre z tych łyżek wróciły. Ale ludzie rzucali we mnie łyżkami na koncertach! Powinienem był powiedzieć, że miałem strach przed poduszkami - to byłoby wygodniejsze".
Biorąc wszystko pod uwagę, strach przed łyżkami to dość nieszkodliwa plotka do rozpowszechnienia. Ale plotki rzadko się zdarzają. Większość z nich jest okrutna; rozprzestrzenia się jak ogień i pali wszystkich tych, których dotykają. "Byłem martwy", mówi nagle Payne. "Ludzie, których kocham, byli martwi".
Nieprzerwana 24-godzinna natura cykli informacyjnych może być przytłaczająca do czytania, nie mówiąc już o angażowaniu się w to poprzez ogłoszenie własnej śmierci. "Musisz się szybko nauczyć, a my [One Direction] musieliśmy dość szybko dorosnąć w okolicznościach, w jakich byliśmy, bo inaczej zaszkodzi to Tobie" , mówi. Jeśli kiedykolwiek widziałeś klipy z "The Beatles" lub "The BTS", które dostają mobbingu na ulicach, znasz rodzaj histerii, która może wystąpić, gdy członkowie boybandu są widziani publicznie.

"Nie wydaje mi się, że walczę w sensie tego, o czym naturalnie myślisz, kiedy idę ulicą z każdą zatrzymującą mnie osobą", mówi Payne, "To się zdarza czasami, ale głównie psychicznie, gdzie się z tym zmagasz. To przygotowanie się i świadomość, że możesz zostać sfotografowany". Od wyszukanego lotniska aż po koszulę nocną, którą zakłada, aby odebrać piwo z półtłustego mleka ze sklepu na dole drogi, nigdy nie ma momentu, w którym Payne i jego ubrania nie będą zagrożone, że staną się wiadomościami na pierwszej stronie gazety.

Jednym ze sposobów, w jaki Payne zwalcza ten niepokój, jest wybieganie o 5 rano każdego ranka. Prawdopodobnie dlatego do tej pory był w stanie utrzymać swoje zdrowie psychiczne. I pewnie dlatego jest w - o czym świadczą jego liczne zdjęcia z topless Instagram - w dobrej kondycji.

"Uwielbiam to. Wychodzę na zewnątrz i wkraczam w dzień i omijam ten strach przed "co jeśli to się stanie?" lub "co jeśli tamto się wydarzy?". Ponieważ, przez długi czas, stałem się - co to za słowo?" mówi Payne, gestykulując dziko, jakby chciał złapać niewidzialną osę "jest takie słowo na stan, w którym przebywasz w środku i nigdy nie wychodzisz, to jest w Ocean's Twelve....".

Widziałem Ocean's Twelve w zeszłym tygodniu. Słowo, którego szuka to agorafobia.

"Tak, to wszystko. Rozwinąłem trochę agorafobii. Nie opuściłbym swojego domu. I czasami cierpię z tym trochę w tym sensie, że są  dni, w których po prostu nie chcę opuszczać swojego domu. Nawet jeśli jest to tylko iść do sklepu. Zamawiałabym kawę w Starbucks i pociłabym się, bo nie wiedziałabym, czy robię to, co należy, czy nie. Zastanawiałabym się: 'f**k, nie chcę tu być'".
Martwię się przez chwilę, czy Payne czuje dziś to samo uczucie, ale zamiast tego decyduję się przyjąć prawdopodobnie błędną pociechę, że moja wrodzona wiedza na temat franczyzy filmowej na Oceanie go przekonała.  "Miałem nawet bardzo poważny problem z chodzeniem na stacje benzynowe i płaceniem za benzynę. Czuję to teraz - to było jak ten straszny niepokój, kiedy to w samochodzie pocąc się i  myśląc: "Nie chcę tego robić".

Wielu ludzi cierpi z powodu momentów paniki i przypadków, w których czujemy się zmiażdżeni ciężarem oczekiwań świata, a Payne jest całkowicie świadomy, że jego specyficzne lęki wynikają z pozycji przywileju. "Niestety, zdarza się to każdemu w tej branży", mówi, "Myślę, że w pewnym momencie trzeba się z tym pogodzić tak szybko, jak to możliwe". 


Znów jesteśmy na miejscu: wracamy do szybkiego działania. Wróćmy do szybkiego przewijania się do przodu. Powrót do przeprowadzania niezliczonych wywiadów w specjalnie przydzielonych przedziałach czasowych. Powrót do ciągłego nacisku, gdzie "wszystko dzieje się trochę szybciej w moim świecie niż w świecie wszystkich innych".

Dla Liama Payne'a wszystko może dziać się o wiele szybciej niż dla mnie, ale nadal interesuje mnie, co dalej dla tego człowieka? Co chce osiągnąć w jeszcze nie tak szybkiej przyszłości? "Mam nadzieję na coś więcej niż to, co zrobiłem do tej pory, jeśli to ma sens?". Po wysłuchaniu solowej dyskografii Payne'a w ramach przygotowań do tego wywiadu, naprawdę tak jest.

Jasne, Payne wyprodukował mnóstwo gorących i chwytliwych hitów - piosenek, które zmuszą Cię do śpiewania w trakcie biczowania Emirates Road - ale są to również piosenki, które w większości przypadków są nadal schematyczne. Są chwytliwe, błyszczące, dobrze wyprodukowane, ale zawierają w sobie coś z powietrza nieautentyczności.

A po poznaniu Payne'a nie mogę się powstrzymać, ale czuję, że wydają się one sprzeczne z jego niewzruszająco autentycznym "ja". Jak mi mówi: "Ludzie widzą przez to s**t i trudno jest ci wtedy powiedzieć "kup tę płytę!" jeśli naprawdę nie wierzysz w to, co się dzieje.

Więc, w co tak naprawdę wierzy człowiek, który boi się łyżeczek? Ponadto, w co człowiek, który je lody widelcem, chce być zapamiętany jako wierzący? "Jestem oczywiście bardzo zadowolony z niektórych rzeczy, które zrobiłem. Jak pobicie rekordów świata z zespołem i wszelkiego rodzaju niesamowitych rzeczy. Ale w ostatnich latach, to było trochę zawrotne w moim stylu. I wolałbym raczej nie być pamiętany za wiele z tych rzeczy. Chcę stworzyć naprawdę niesamowity album, który nie jest, jak," i cytuje tutaj, "ważny, ale w coś w czym  ludzie naprawdę się odnajdą. Coś, co sprawia, że niektórzy ludzie odczuwają parę rzeczy. Myślę, że to byłaby dla mnie najlepsza rzecz. Chcę tylko sprawić, żeby ludzie się poruszali, jeśli to ma sens?".

W przypadku, gdy jeszcze nie zauważyłeś, to pytanie ("czy to ma sens?") jest praktycznie interpunkcją do Payne'a. To zastrzeżenie, które kończy wiele jego stwierdzeń; przesłuchanie jego własnych przekonań i moment, w którym jego zbroja PR odsłania jego szczeliny i daje wgląd w człowieka pod powierzchnią. Człowiek, który jest równorzędny i niepewny - człowiek, który bardzo rzadko i prawie nigdy nie jest ani jednym, ani drugim.

Podczas gdy on może żyć szybko do przodu - i nie wykazuje żadnych oznak spowolnienia w najbliższym czasie - Liam Payne, przynajmniej na razie, może znajdować się w najciekawszym momencie swojego życia. Jego spuścizna jest obecnie pisana, w oczekiwaniu na dzień, w końcu spojrzymy wstecz z jaśniejszym pomysłem, czy jest Robbie Williamsem, czy Markiem Owenem. Jeśli chodzi o mnie, mam tylko nadzieję, że będzie to  następna ewolucja kariery Liama Payne'a to z wiekszą ilością Liama Payne'a niż ostatnia. Jeśli to ma sens?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy